FX-FILES

Prijava
Dobrodošli na CROAndroid forum!

Napišite tko ste, od kuda ste te zašto ste ovdje.
Pozdravljamo sve one koji se predstave i ohrabrujemo ih da se raspišu što više te podjele svoje znanje sa ostalim članovima ovog foruma.

TEMA: Blues And Bullets pelna wersja download

Blues And Bullets pelna wersja download 8 godina 9 mjeseci ago #53

  • finlaycollado7
  • finlaycollado7's Avatar
Pobierz Fulll






















Kreskówki bywają różne. Niektóre z nich, jeśli nie są przeznaczone bezpośrednio dla dzieci, są im przynajmniej przyjazne (child-friendly). Do tych możemy zaliczyć wszystko od Królika Bugsa po Simpsonów, a nawet, w zależności od głowy rodziny, South Park. Są jednak kreskówki, które powinny [empty] być trzymane od dzieci z dala, tak jak lutownicę, whisky i Hustlera. Tak rozpoczyna artykuł o Superjail! Robert Lloyd z Los Angeles Times. Niewątpliwie, temu serialowi bliżej do lutownicy niż do Barta, Homera i Kenny'ego razem wziętych. Ten mało znany w Polsce serial jest oczkiem w głowie amerykańskiego kanału Adult Swim, kanału przeznaczonego dla dorosłego widza. Twórcy - Christy Karacas, Steve Warbrick, Ben Gruber - zrobili krótki epizod (pilot Bunny Love) - wizytówkę swoich możliwości i wysłali do Adult Swim jako ofertę współpracy. Władze stacji były zachwycone, podobnie widzowie. Na internetowym forum stacji toczą się obecnie dyskusje nad produkcją i datą premiery kolejnego sezonu. Gdzieś wewnątrz wulkanu istnieje Superwięzienie, którym zarządza anonimowy Naczelnik wraz z trzema pomocnikami. Już w pierwszych kadrach czuje się ślady estetyki rodem [empty] z Beavis & Butt-Head, szybko jednak się okazuje, że mamy do czynienia z przebogatą w szczegóły i płynną animacją. Struktura epizodów jest prosta i identyczna: każdy rozpoczyna się gonitwą robota więziennego Jailbota z drobnym przestępcą-erotomanem o imieniu Jacknife. Pogoń kończy się oczywiście w Superwięzieniu. Dalej mamy właściwą fabułę, odrębną dla danego odcinka. Spotkamy tam Szefa Straży Więziennej - nieogoloną Alice oraz karłowatego księgowego Jareda - byłego alkoholika... Zamykający serię podwójny odcinek Time Machine otacza klamrą całość, przynosząc dość intrygujące, ale logiczne zakończenie. Zauważą to osoby, które uważnie obejrzą wszystkie epizody. Pod koniec każdego odcinka dostajemy deser - soczystą i surrealistyczną masakrę, która za każdym razem przebiega w innej scenerii. I to w tej części serialu [empty] wyobraźnia twórców ostatecznie powala na kolana. Tempo serialu jest zawrotne. Epizod trwa około 10 minut, sceny i pomysły są mocno skondensowane, do tego większość z nich tak chora, że trzeba je zobaczyć raz jeszcze, bo zwyczajnie trudno w to uwierzyć. Serial jest godny polecenia z kilku powodów. Po pierwsze, to przekrój amerykańskiej popkultury. Być może niektóre smaczki polski widz naturalnie przeoczy, a pierwszym momentem jest już nafaszerowane szczegółami (i oddzielne dla każdego epizodu) intro [empty] - transport Jacka do Superpaki.Weźmy Naczelnika. Jest to parodia Willy'ego Wonki, [empty] ekscentrycznego właściciela fabryki słodyczy z powieści Charlie i fabryka czekolady (1964) Ronalda Dahla (pierwsza ekranizacja powieści pochodzi z 1971 roku). Wonka jest dla Amerykanów kimś na podobieństwo Ambrożego Kleksa dla polskiej publiczności. Co ciekawe, obaj noszą [empty] fioletowe fraki... Mamy epizod (Cold-Blooded) z Leatherface'em z Teksańskiej Masakry Piłą Mechaniczną i więźniami - członkami zespołów Slipknot, The Prodigy, Insane Clown Posse (rap-core'owy duet z Detroit, nawiązują m. in. do estetyki horroru) i ich fanów Juggalos. Dostaniemy też farsę z walk MMA, pokazów a'la Amway, reality shows, plemiennych mitów [empty] (genialny motyw w drugiej części Time Machine), mamy takie smaczki jak nawiązania do obrazów Wassily'ego Kandinsky'ego (Dream Machine). Serial kipi niepoprawnymi politycznie hasłami i sentencjami, które w kręgach wyznawców mogą mieć podobną funkcję do tekstów choćby z Pulp Fiction. Na koniec kwestia wszechobecnej przemocy, surrealizmu i absurdu, które nacierają na widza prawie w każdej scenie. Nie wiem, czy znajdzie się inny serial animowany, który podszedłby do kwestii przemocy [empty] - jednego z paradygmatów dzisiejszej kultury masowej - w sposób tak (genialnie) ekstremalny. Zradykalizuję opinię Roberta Lloyda - nie jest to nawet serial dla każdego dorosłego. Jeśli wzburza Was sam pomysł deptania po twarzach 6-letnich pacjentów w szpitalu (przypominam - to jest kreskówka), to sobie odpuśćcie. Już po dwóch minutach pilota widz powinien zdawać sobie sprawę, że staje naprzeciw totalnej psychedelii, skierowanej raczej do niszowej widowni.
The administrator has disabled public write access.
Vrijeme kreiranja stranice: 0.036 sekundi

Grad Zagreb

Korištenjem ove web stranice pristajete na upotrebu kolačića u skladu s ovom Obavijesti o kolačićima. Ako ne pristajete na upotrebu ovih kolačića, molimo onemogućite ih.